Wzorowane na istotach z nordyckich mitów krasnoludy pierwszy wprowadził do literatury fantasy J.R.R. Tolkien.
W większości utworów fantasy krasnoludy są rasą bardzo tajemniczą. Bronią swoich sekretów, czasem utajniając nawet swoją mowę tak, by była niezrozumiała dla innych. Są też bardzo honorowe. Są zazwyczaj przedstawiani jako niższe od człowieka, silne, krępe i dobrze umięśnione humanoidy, pierwotnie żyjące w kopalniach (zazwyczaj złota). W boju najchętniej używają toporów i zawsze noszą długie brody, najczęściej splecione w fantazyjne warkocze. Krasnoludy spotykane w literaturze są zazwyczaj płci męskiej – o kobietach-krasnoludach rzadko się wspomina.
Równie często kojarzone są jednak ze stereotypem barbarzyńskiego wojownika, który nie stroni od alkoholu i innych używek. Są również wspaniałymi kowalami i rzemieślnikami.
źródło
Maria Skibniewska, pierwsza tłumaczka książek Tolkiena, jako pierwsza użyła zgrubienia krasnolud, jako że jej zdaniem słowo to bardziej pasowało do poważnych i wojowniczych, choć niższych od ludzi Tolkienowskich dwarves, niż krasnoludek, wyraz kojarzący się z maleńkimi, słabymi i zabawnymi istotkami.
Do czasów przekładu Skibniewskiej jako określenia krasnoluda (np. w librettach oper Richarda Wagnera) najczęściej używano słowa "karzeł". Także w cyklu Opowieści z Narnii angielskie dwarfzostało przez Andrzeja Polkowskiego przetłumaczone jako karzeł.
Inny tłumacz dzieł Tolkiena, Jerzy Łoziński, użył na określenie tej rasy słowa krzat argumentując, że aby nazwać ich z ang. "dwarves" krasnoludami – musieliby nosić czerwone (ros. krasny) czapeczki (tolkienowskim Khazad bliżej było do hełmu niżeli czerwonej czapeczki), którym swoją nazwę zawdzięczają krasnoludki, nazwał je jednak krzatami, nie skrzatami, ponieważ te kojarzą się podobnie jak krasnoludki.